O ile kilka zarwanych nocy spowodowanych niemożnością zaśnięcia nie stanowi jeszcze problemu, o tyle trwająca dłużej bezsenność może poważnie zagrozić naszemu zdrowiu. Dobry sen jest nam bowiem absolutnie niezbędny do regeneracji sił, relaksacji mózgu, ochrony przed codziennym stresem, uregulowania pracy serca i ciśnienia, wreszcie utrwalenia nabytej wiedzy i umiejętności.
Spis Treści
Dlaczego doświadczamy bezsenności?
Samo pojęcie bezsenności odnosi się do kilku zjawisk, są to zarówno problemy z zasypianiem, jak i zbyt krótki sen, częste budzenie się w nocy czy sen powierzchowny, niespokojny, nie dający właściwego odpoczynku.
Przyczyny bezsenności mogą mieć różny charakter. Mogą być spowodowane schorzeniami stricte fizycznymi, na przykład infekcją górnych dróg oddechowych, dolegliwościami kręgosłupa, niestrawnością, jak również chorobami natury psychicznej (depresja) czy neurologicznej (choroba Parkinsona).
W pewnym sensie naturalne są problemy ze snem dotykające osób starszych, ponieważ wraz z wiekiem zmniejsza się w organizmie ilość melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za biologiczny cykl snu i jawy. W większości przypadków jednak za trudnościami, szczególnie z zasypianiem, odpowiadają dwa czynniki – pełen pośpiechu, napięć i sytuacji stresowych tryb życia oraz nieprzestrzeganie właściwej higieny snu.
Problem dotyczy głównie osób stosunkowo młodych, aktywnych zawodowo, jak również coraz częściej młodzieży, a nawet dzieci. Z pewnością przyczyniają się do tego wszelkiego rodzaju nerwice, lęki, stres, kłopoty w pracy czy w szkole, a organizm poddany presji przez cały dzień, nie jest w stanie wieczorem odprężyć się na tyle, by spokojnie pogrążyć się we śnie.
Czynniki destrukcyjne, czyli prosta droga do bezsenności
Żeby sen przyniósł prawdziwy odpoczynek i regenerację sił, nie wystarczy tylko szybko zasnąć, chociaż ma to pierwszorzędne znaczenie, ale także dobrze się wyspać, czyli spać dostatecznie długo, mocno i nieprzerwanie. Co prawda sama długość snu jest indywidualnie zróżnicowana, ponadto zależy też od wieku (im młodszy wiek, tym sen dłuższy), niemniej jednak przyjmuje się przeciętnie, że powinien on trwać około 7 godzin. Co więcej, organizm wymaga określonych i stałych godzin zasypiania i budzenia się.
Tymczasem współczesny model życia oznacza bardzo często przesiadywanie do późnej nocy przed komputerem, różne pory kładzenia się spać, nadmiar używek i silnych bodźców emocjonalnych wieczorem, nieregularne posiłki i zbyt obfite kolacje, brak aktywności fizycznej w ciągu dnia, jednym słowem, niezdrowy i niesprzyjający nocnej regeneracji tryb życia.
Nie zawsze dbamy też o zapewnienie sprzyjających okoliczności zewnętrznych – zaciemnieniu sypialni, niższej niż w ciągu dnia temperatury, dostępu świeżego powietrza. Nie da się oczywiście usunąć z naszego życia wszystkich stresujących i wprawiających nas w zdenerwowanie czy zły nastrój sytuacji, ale powinniśmy przynajmniej dążyć do tego, aby wyeliminować trudności z zasypianiem i optymalnym wypoczynkiem nocnym. Temu służy właściwa higiena snu.
Jak szybko zasnąć?
Są ludzie, którzy ledwo przyłożą głowę do poduszki, natychmiast zasypiają kamiennym snem. Są niestety i tacy, którzy w nieskończoność liczą barany, kręcą się szukając najwygodniejszej pozycji i z niepokojem patrzą na zegarek denerwując się, że zostało im już tak mało czasu na sen. Z godziny na godzinę tworzy się błędne koło – nie możemy zasnąć i z tego powodu narasta w nas zdenerwowanie, a to z kolei sprawia, że sen odlatuje coraz dalej.
Oto stare i sprawdzone sposoby na szybkie zasypianie:
- Oddaj się marzeniom – puść wodze fantazji i wyobrażaj sobie swój nowy wspaniały dom na wsi, siebie w podróży dookoła świata lub jako pilota samolotu, siebie we wspaniałej kreacji na ekskluzywnym balu, siebie na pięknej, zielonej łące itd. Możesz także wrócić wspomnieniami do najpiękniejszych chwil w swoim życiu.
- Sięgnij po ulubioną książkę – nieważne, że czytałeś to już 15 razy, byle tylko nie był to ostry kryminał czy horror. A jeśli takowej nie masz, niech to będzie coś lekkiego i pogodnego, nawet książka dla dzieci.
- Pogaś wszystkie światła, usuń zegary. Jeśli przeraża cię całkowita ciemność, odsuń nieco rolety lub zainstaluj takie oświetlenie, aby odrobinę przełamać mrok.
- Wypróbuj efekt bardzo ściszonej, spokojnej muzyki, być może ona przyspieszy zasypianie.
- Przed pójściem spać zrób sobie długą, dość ciepłą kąpiel z dodatkiem szyszek chmielowych lub działających odprężająco olejków eterycznych.
- Wypij szklankę ciepłego mleka z miodem lub napar z rumianku. Możesz też sięgnąć po gotowe ziołowe herbatki ułatwiające zasypianie lub filiżankę melisy.
Czytaj również:
6 komentarzy
Mój mąż nawet jeszcze nie zdąży się dobrze ułożyć, a już zapada w sen. ja wręcz odwrotnie – wiercę się z godzinę zanim w ogóle zacznę odpływać w sen. ostatnio zaczęło mi to mocno doskwierać, ponieważ tracę na zasypianie dużo czasu, który powinien być przeznaczony na sen. z siedmiu-ośmiu godzin przeznaczonych na sen zostaje koło sześciu, przez co praktycznie cały czas chodzę niewyspana. Dopiero w weekendy mogę sobie trochę dłużej pospać ale to i tak nie rekompensuje tamtych strat snu.
Sylvie123 A może po prostu kładź się wcześniej spać, wtedy zostanie ci więcej czas na sam sen
kombinowałam w ten sposób, ale niestety plan dnia dość napięty i po odbębnieniu wszystkiego, co trzeba zrobić zostaje mi te 7-8 godzin na cały pobyt w łóżku. Ale fakt, muszę jakoś tak to wszystko poukładać, aby mieć trochę czasu na wieczorny relaks i na to, żeby spokojnie móc wejść sobie w sen. Bo kładę się praktycznie z głową pełną myśli, jeszcze przesiąknięta sprawami dnia i potem nie dziwota, że mogę tak w moment się wyluzować i szybko zasnąć.
Sylvie masz to samo, co ja miałam. Potrafiłam cały dzień chodzić, jak nakręcona, praktycznie do samej nocy. Potem błyskawiczna toaleta wieczorna i myk do łóżka. Niestety głowa wciąż pracowała na wysokich obrotach, oczy mi się szeroko otwierały, o jakimś wewnętrznym uspokojeniu czy senności w ogóle nie było mowy. Czas leciał, a ja tylko spoglądałam na zegarek z przerażeniem uświadamiając sobie która już godzina. Potrafiłam tak leżeć i tłuc się z boku na bok całymi godzinami. No ale długo nie da się tak egzystować, kłopoty ze snem zaczęły mnie wykańczać. Zaczęłam więc ustawiać sobie dzień tak, by były w nim momenty na relaks. A wieczorem zrobiłam sobie obowiązkową godzinkę leżenia przy przyćmionym świetle. Wtedy albo czytam albo słucham muzyki relaksacyjnej. Piję też wieczorem ciepłe mleko.
Tabletki ziołowe mogą pomóc w szybszym zasypianiu, ale tez nie zrobią za nas wszystkiego. Mnie pomagają wieczorne spacery. Po takim porządnym dotlenieniu śpię jak zabity.
U mnie okazało się, że problemy z zasypianiem i budzenie w nocy było związane z nadczynnością tarczycy. Na szczęście jakoś udało się wyregulować pracę tarczycy (zmiana diety plus zioła) i problemy ze snem zniknęły.