Każdy organizm wyposażony jest w system odpornościowy, który umożliwia mu przetrwanie w środowisku pełnym bakterii, wirusów i innych szkodliwych dla niego drobnoustrojów. Niekiedy jednak ów system zawodzi, mówimy wtedy o obniżonej odporności lub w skrajnych sytuacjach o jej braku. Przyczyny osłabienia naturalnej odporności mogą być różne, niekiedy występuje ono okresowo, na przykład w związku z tak zwanym przesileniem zimowym. Na szczęście w większości przypadków możemy wzmocnić naszą odporność naturalnymi, czy wręcz domowymi sposobami.
Spis Treści
Z czego wynikają zaburzenia odporności?
Nie wszystkie drobnoustroje, z którymi mamy do czynienia w ciągu całego życia, są dla naszego organizmu szkodliwe. Niektóre z nich, na przykład te wchodzące w skład jelitowej flory bakteryjnej, czy też flory saprofitycznej obecnej na skórze, są wręcz niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania poszczególnych organów. Jeśli natomiast chodzi o szkodliwe patogeny, napotykają one na różne blokady, mające za zadanie obronę organizmu. Pierwszą barierą ochronną jest skóra i błony śluzowe. Jednak najważniejszą rolę w utrzymaniu właściwej odporności pełnią poszczególne elementy systemu immunologicznego.
Zaburzenia odporności mogą mieć charakter wrodzony lub nabyty. Wrodzone defekty immunologiczne są zjawiskiem dość rzadkim i mają podłoże genetyczne. Zaburzenia nabyte wynikają natomiast z kilku, stosunkowo łatwych do zdiagnozowania przyczyn.
Po pierwsze, okresowe niedobory odporności mogą być rezultatem stosowania określonych leków, przede wszystkim antybiotyków, leków immunosupresyjnych i przeciwnowotworowych oraz niektórych zabiegów, na przykład radioterapii.
Po drugie odporność może ulec osłabieniu na skutek chorób takich jak cukrzyca, a nawet pospolitych infekcji. Szczególnym przypadkiem jest zespół nabytego niedoboru odporności (AIDS) spowodowany zarażeniem wirusem HIV.
Jednak najczęściej słaba odporność organizmu to rezultat zaniedbań, mianowicie nieodpowiedniego odżywiania, braku aktywności fizycznej, zwłaszcza na powietrzu, niehigienicznego stylu życia.
Przeczytaj: Domowe sposoby na odporność
Jakie zależne od nas czynniki wpływają na obniżenie odporności?
Podstawowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania systemu immunologicznego ma dieta. Wszelkie niedobory substancji odżywczych niezbędnych organizmowi, przede wszystkim witamin i minerałów, powodują, że staje się on mniej odporny lub całkowicie nieodporny na infekcje. Dlatego też często w kuracjach wzmacniających stosuje się na przykład witaminy na odporność.
Tymczasem tak powszechna dzisiaj wysoko przetworzona żywność jest uboga w składniki bioaktywne, w tym wspomniane witaminy oraz mikro- i makroelementy, dobre tłuszcze, pożyteczne bakterie, błonnik pokarmowy, antyoksydanty. Substancje te ulegają bowiem zniszczeniu podczas procesów obróbki i konserwacji. W zamian otrzymujemy sztuczne barwniki i aromaty, nasycone kwasy tłuszczowe, ogromne ilości soli i cukru, konserwanty, polepszacze smaku itp. Do tego jemy stanowczo za mało warzyw i owoców, przede wszystkim surowych.
Na stan odporności organizmu ma wpływ nie tylko nasza kondycja fizyczna, ale i psychiczna. Stres, pośpiech, brak snu, przemęczenie, osłabiają układ odpornościowy. Udowodniono naukowo, że gdy we krwi wzrasta poziom kortyzolu, hormonu stresu, spada jednocześnie liczba leukocytów i produkcja przeciwciał. Nie pomaga też siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej.
Kolejnym czynnikiem obniżającym odporność jest nadużywanie alkoholu oraz inne używki – papierosy, narkotyki, zbyt duże ilości kofeiny. Niszczą one komórki odpornościowe oraz niektóre cenne składniki odżywcze. Wreszcie obniżona odporność organizmu może być efektem braku higieny, co naraża nas na spotęgowany kontakt z patogenami. Przejściowe niedobory immunologiczne występują również w przypadku nieumiejętnego stosowania antybiotyków, bez wsparcia probiotykami.
Jak wzmocnić osłabiony organizm?
O ile na niedobory wrodzone nie mamy wpływu, o tyle osłabioną odporność możemy wzmocnić nawet bez sięgania po środki farmakologiczne. Jest to kwestia o tyle istotna, że co prawda stany obniżonej odporności mogą mieć charakter przejściowy i łagodny przebieg, ale mogą też przeistoczyć się w bardzo poważną chorobę zagrażającą życiu. Niepokojącym sygnałem i swoistym ostrzeżeniem powinny być dla nas takie objawy osłabienia organizmu, jak częste infekcje dróg oddechowych, zwiększona podatność na zachorowania, przewlekłe wyczerpanie, brak sił witalnych i zmęczenie.
Jeśli chodzi o przejściowe niedobory, to wzmocnieniu odporności z pewnością będzie służyć prawidłowa, dobrze zbilansowana, obfitująca w witaminy i minerały dieta. Powinno się ją wzbogacić o surowe lub gotowane na parze warzywa, miód, imbir, cytrusy i inne produkty zawierające witaminy C, A i B6 oraz kwasy Omega-3. Dodatkowym wzmocnieniem dla organizmu mogą być także odpowiednio skomponowane suplementy diety na odporność. Ograniczyć należy natomiast spożycie węglowodanów i generalnie żywności przetworzonej, unikać całkowicie używek.
Czytaj więcej o diecie na odporność
Ważną rolę odgrywa zdrowy tryb życia – regularna aktywność fizyczna, prawidłowy sen i niezbędny odpoczynek, zmniejszenie poziomu stresu. Musimy nauczyć się relaksować, wypoczywać i oddawać przyjemnościom. Do lepszej kondycji psychofizycznej i poprawy funkcjonowania systemu immunologicznego bez wątpienia przyczyni się też hartowanie organizmu, na przykład poprzez naprzemienne ciepłe i zimne natryski.
Sprawdź:
7 komentarzy
Od dziecka mam słabą odporność, u mnie to chyba wrodzone – zdarza się rzadko ale jednak. U mnie w rodzinie wielu jest takich chorowitków i alergików. Jeszcze z dziesięc lat temu królowały u nas w domu rodzinnym domowe sposoby, tzn czosnek, szpinak, jakieś sekretne nalewki babci, soki z marchwi/rzepy/selera z sokowirówki itp. Dzisiaj jednak częściej sięgam po gotowe wyroby na odporność, bo nie mam czasu sama przygotowywać mikstur. Powiem wam że jest tego od groma i w większości są naprawdę skuteczne. I to nie tylko tabletki, ale różne gotowe soki np. z pokrzywy czy aloesu, gotowe syropy, mieszanki ziołowe. Jest w czym wybierac.
Fakt, jest tych specyfików od groma, sama wypróbowałam ich całą pulę. Rzeczywiście przy regularnym stosowaniu można bardzo fajnie podbudować odporność. Ale domowe sposoby równie dobrze się sprawdzają. Ja jak akurat nic nie mam w pogotowiu, a czuję, że odporność mi pada, to idę do sklepu po kilo cytryn, mleko i czosnek i robię sobie taką kurację, że codziennie 2 razy wypijam szklankę wody z sokiem z całej cytryny (lub połowy) i 1 raz dziennie kubek mleka z czosnkiem i miodem. Bardzo skuteczne.
Dana49 ja też stosuję stary babciny sposób z mlekiem z czosnkiem i miodem. Ja jeszcze dorzucam do tego kawałek prawdziwego masła. Ta mikstura zawsze stawia mnie na nogi, jak zaczynam się słabiej czuć i gdy zbliża się przeziębienie.
U mnie na osłabioną odporność zbawiennie działają duże pokłady witaminy C, najlepiej w naturalnym wydaniu. Na potęgę objadam się porzeczkami, aronią, kiwi, cytrusami, truskawkami, w zależności od tego, co tam akurat w sklepach jest. Króluje też u mnie natka pietruszki, dzika róża i żurawina – też są zasobne w witaminę C.
Cyferko, a jakie są twoje sposoby na obróbkę/wykorzystanie dzikiej róży? Tak się składa, że rośnie u mnie pokaźny krzew dzikiej róży. Owoców jest sporo, gorzej, bo nie mam pomysłów, jak je wykorzystać, oczywiście żeby nie zatracić witamin.
@MałgochaZ, ja też mam w ogrodzie krzak dzikiej róży i co roku korzystam z jego dobrodziejstw 😉 Co do utraty witamin, to trzeba po prostu traktować tą naszą różę nie wrzątkiem, ale gorącą, prawie wrzącą wodą. Część witamin na pewno ucieknie, ale i tak dużo zostanie. Część zebranych owoców suszę na suszarce, takiej do grzybów, a potem piję z nich herbatkę (zalewając prawie wrzątkiem). Z drugiej części robię sok – świeże owoce róży wrzucam do rondla, zalewam wodą, podgrzewam z 15 minut, tak, aby nie dopuścić do wrzenia. Zlewam sok, owoce zalewam jeszcze raz małą ilością wody, dodaję kwasek, znowu podgrzewam z 15 minut, dodaję do wcześniej zlanego soku. Rozlewam do słoików, pasteryzuję.
Mój sposób na odporność to wszelaka zielenina – od ziół, poprzez zielone warzywa, np. brokuł, szpinak, aż po sproszkowane trawy i algi, np. jęczmień, młoda pszenica, chlorella. Najlepiej robić z tego typu surowców zielone smoohties – jak dla mnie nie ma nic lepszego (i szybszego w wykonaniu) na wzmocnienie